GROCHOLSKI Michał Andrzej (1705-1768) – działacz wojskowy, polityczny i społeczny. Pochodził ze starego szlacheckiego rodu herbu Syrokomla, gniazdem którego były Grocholice woj. Sandomierskiego Inną posiadłością rodową był Grabów, i dlatego niektórzy Grocholscy podpisywali się „z Grocholic”, a niektórzy „z Grabowa”. Założycielem tak zwanej „głównej”, lub „wojewódzkiej” linii rodu, do którego należał G., był synem Łukasza, jednego z najbardziej zagorzałych dysydentów swojego czasu, i Doroty Zielińskiej, Job Jakub (między 1632 i 1637). Wdowa po nim, Elżbieta z Dzielińskich, i dzieci są wymienione w kamienieckich aktach ziemskich (5.ХІ.1637) jako właściciele Mykytynciw na Podolu.
G. urodził się 5.III. Był prawnukiem Joba Jakuba, wnuka Stefana, bracławskiego subdapifera, który przeszedł na katolicyzm, i Katarzyny Konstancji z Pelkiw, synem Ludwika, dobrzańskiego cześnika, i Justyny z Lenewiczów. Miał siostrę Franciszkę. Od wczesnej młodości zaczął wojskową służbę. W pancernym chorągwi ks. J. Wiśniowieckiego szybko został porucznikiem Na rozkaz wielkiego hetmana koronnego – J. Potockiego (od 28.XII.1736) staną na czele miastowych kozaków w przygranicznych ukr. starostwach do walki z hajdamakami. Za skuteczne tłumienie hajdamackich występów król August III 1752 r. przyznał mu tytuł rotmistrza pancernej chorągwi.
G. został bracławskim cześnikiem (1736). Dwukrotnie wybrany posłem na generalny sejm z woj. bracławskiego, z honorem pełnił różne obowiązki komisarza i radnego. Jako poseł z woj. wołyńskiego na sejm 1764 r. podpisał elekcję S. Poniatowskiego. Wspaniały prawnik, stał się sławny także na stanowisku ziemskiego sędziego woj. bracławskiego. 1744). Za jego działalność w pamięci wdzięcznej podolskiej szlachty zapisał się jako „Defensor Patriae” („Obrońca Ojczyzny”).
Nie miał żadnej posiadłości ziemskiej. Razem z ojcem miał prawo do 11 tysięcy złotych, zabezpieczonych w Borszahowce woj. kijowskiego Majątek ten był przechowywany przez rodziców w zadeklarowanym posiadaniu na podstawie umowy (sporządzonej 1.IX.1717 w Wyszniwce) z wielkim lit. hetmanem M. Wiszniewieckim, jednak zgodnie z umową (od 15.IX.1727) z A. Grocholskim, rotmistrzem królewskim, Ludwik i Michał zrezygnowali z prawa na tę kwotę. G. również odziedziczył kwoty zabezpieczone na Żernice w Sanockiej ziemi (od ojca) i na Czerepaszyncach woj. bracławskiego. (od matki).
W 1725 r. ożenił się z Anną Radzimińską, córką Michała, Ciechanowskiego stolnika, dziedzica Dziuńkowa, Piatniczan, Sabarowa. Soroczyna, Woronowicy i Stepanówkęw woj. bracławskim, i Małgorzaty z Kamieńskich. Za umową przedmałżeńską (zawartą 10.II.1725 w Piatniczanach) Anna miała otrzymać w posagu 10 tys. zł. zabezpieczonych z Piatniczan i Sabarowego. Wykonując umowę, jej ojciec zapisem z 2.III.1725 w Winnickich aktach grodzkich dał młodym na 2 lata Sabarów w zabezpieczenie wynajmu na ww. kwotę. Z pięciorga dzieci Radzimińskich trzech synów i córka zmarli bez potomków, więc Anna później odziedziczyła po ojcu wszystkie wymienione posiadłości w woj. bracławskim.
Umiejętnie zarządzając majątkiem swojej żony G. znacznie je pomnożył, kupując w tym samym woj. Trostaniecki i Stryżawski (w A. Potockiego) klucze, a na Wołyniu – Hryciw (1752 r. w S. Lubomirskiego) i Malinki. Ponadto, otrzymał od dworskiego litewskiego marszałka J. Sanguszka z Ostrozkiej ordynacji Tereszki, a wraz z żoną i synami (zapisem z 4.VI. 1751 w Lublinie) w dożywotnie posiadanie zabezpieczenia o wartości 75 917 zł. Zoziw, Kamyszowuju, Parijiwku, Liulincy, Strelnyky i Selewkiwkę w woj. bracławskim Wraz z synami 1751 r. miał proces z Kalinowskimi za Strzyżawkę.
Mieszkał przewarznie w Tereszkach, ale miał także obronny zamek w Piatniczanach, zbudowany zdaniem – Z. Grocholskiego, na długo przed przejściem Piatniczan w ręce Grocholskich (jednakże zdaniem R. Aftanazji*, został zbudowany G. i jego synem Marcinem). Hojnie wspomagali świątynie: wraz z żoną założył dla Winnickiego konwentu dominikanów kamienny kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i klasztor i zapisał (27.XII.1758 w Tereszkach) na ich utrzymanie 30 tys. zł. zabezpieczonych od Woronowic, a na utrzymanie domu dla obłąkanych przy klasztorze wyznaczył w duchowym testamencie (1.VIII.1768) 14 tys. zł. Poza tym kościół jezuitów w Winnicy ozdobił wieloma ołtarzami i amboną, zbudował katolicką kaplicę w Tereszkach i unicki kościół parafialny Narodzenia Nmp w Piatnyczanach (1732), zapisał 20 tys. zł. na ołtarzu Najświętszej Maryi panny w Lopatinskim kościele. W podziemiach Winnickiego kościoła dominikanów zorganizował rodzinny grobowiec, w którym pochowano jego i żonę.
W małżeństwie z Anną Radzimińską miał dzieci: → Marcina, → Franciszka, Franciszkę, zamężną za Remigianem Elowickim , koronerem łuckim, Justynę- za Stanisławem Kordyszem, Petroneliu- za Wojciechem Bohatkom, Anielą – za Adamem Urbańskim, skarbnikiem Sanockim, і Agnieszkę – za Wojciechem Raciborowskim.. Syno wie 30.IX.1771 w Tereszkach sporządzili akt o podziale majątków rodzicielskich. Ogólnie po G. jego synowie odziedziczyli 32 wsi, 2 miasteczka i 3 dwory (we Lwowie, Dubnej i Winnicy), a córki – 60 tys.
Slow. geogr. (Pietniczany); *Aftanazy, t. 10, s. 284-286. 296, 297 (зобр. дружини Ґ.) 393-394, 413, 507; Boniecki, t. VII, s. 66; Niesiecki, t. IV, Urbański (1). s. 55, 64, 66; Urbański (2), s. 74; Uruski, t. IV, s. 378-379; Drwęca [Radzimiński Z.] Pietniczany i ich dziedce, Kr., 1878, s. 5-6: Grocholski Z. Pietniczany//PK, t. III, s. 84-85; Grocholski Z. Skała //PK, t. IV, s. 166–67; – АЮЗР, ч. III, t. 3, c. 233-234, 2. 639; Труды ПЕИСК, c. 211, 245, 246, 248; Teодорорич M. И. Историко-статистическое описание церквей и приходов Волынской епархии, Поч., 1893, т. III, c. 552-554; — ДАВО; ф. 470, оп. 4, спр. 881, арк. 41-52; ф. 480, оп. 1, спр. 42, арк. 503-506, спр. 57, арк. 552-552 зв.
Biogram pochodzi z książki ZNANI POLACY W HISTORII WINNICZYZNY autorstwa pani Wiktorii Kolesnyk.
W Imie Oyca i Syna y Ducha świętego, Przenajświętszey w Trzech Osobach niewidzialney Trójcy, która niech będzie pochwalona na wieki wieków Amen.
Ja, Michał z Grabowa na Hrycowie Grocholski, Sędzia województwa Bracławskiego, gdy z woli i Łaski Boskiej, dnia Piątego Miesiąca Marca, Roku teraźnieyszego zaczołem życia mego sześćdziesiąty czwarty, o którym w pospolitości wszystkich ludzi tego wieku będących, Pismo Święte mówi, iż post sexaginta annos vita Hominis eg…itudo et continus labor et dolor est, co własne moje doświadczenie potwierdza, co prawie codziennie znaczniey przymnażającą się słabość zdrowia mego czuię y opuszczaiące mnie siły poznawam, przeto obawiam się, aby mnie, iuż w podeszłym wieku będącego z młodości lat moich pod chorągwią pancerną niegdy Jaśnie Oświeconego Xięcia Jegomości Janusza Wiszniowieckiego, Kasztelana Krakowskiego, służbę Rzeczy Pospolitey woyskową, w dalszym zaś wieku przy Officerskiey Randze, na Regimentarstwie Partyi Ukraińskiej woyska Koronnego, podczas nadzwyczayney niespokoyności Ukrainy, potem na deputackich kommissarskich y Poselskich funkcyach publicis curis spracowanego, trudami i kłopotami, około nabycia fortuny znużonego róznemi chorobami przez lat iuż kilka nieprzestannie trwaiącemi bardzo zwątlonego, a nakoniec nieodżałowaną śmiercią Anny z Radzimińskich Grocholskiey najukochańszey w życiu żony moiey przez lat czterdzieści y kilka w małżeństwie zemną świątobliwie i Bogoboynie żyjący, stroskanego y zmartwionego ogarnowszy większa słabość nie przymusiła mnie nagle w czasie krótkim z tym się światem, bez doskonałego rozporządzenia fortuny rozstać, więc póki ieszcze zupełnie zdrowe zmysły, y czerstwę pamięć mam, rozmyślnie postanowiłem, abym wcześnie Dyspozycyą uczynił Fortuny y substancyi, albowiem z wielokrotnych praktyk powszechna experyencya dostatecznie nauczyła mnie tego, iż należycie nie będąc rozporządzona substancya, staie się okazyą pozostałym sukcesorom niezgody y kłutni, zaczym zapobiegając takowym przypadkom żeby Fortuna moia objaśniona na kochanym odemnie równie oboiey płci Dzieciom moim Marcinowi Chorążemu Winnickiemu, Rotmistrzowi Pancernemu Woysk Koronnych Jego Królewskiej Mości y Rzeczypospolitey; Franciszkowi Podstolemu Bracławskiemu Podstaroście Grodz. Winnickiemu w małżeńskim stanie już zostaiącym synom, Justynie Kordyszowey, Franciszce Jełowickiey, Petronelli Bogatkowey, Anieli Urbańskiey, czterem już zamężnym, a zaś Agnieszce w Panieńskim stanie zostaiącej piątej córkom moim nie była przyczyną dla opacznego niektórych Ich Mościów Zięciów y córek moich domniemania doskonale interesu niewiedzących do wnętrzną między temiż dziećmi moiemi niechęci y prawney uchowaj Boże kłótni która nieprzymnażać ale niszczyć substancyę y fortuny podług pospolitego doświadczenia zwykła czemu Ja chcąc zapobieżeć za naypierwszą wiadomością utyskiwnia niektórych Ichmościów Panów Zięciów moich na wyposażenie niby z Krzywdą Żon Ich, niezaniechałem z miłości moiey Oycowskiey iako Oyca równie swoie dzieci kochającemu należy postąpić z niemi w czym aby oni w nie…mniemaniu swemu z powierzchowney Immaginacyi pochodzącemu, ale bardziey gruntowney prawdzie wierzyli; przeto wielokrotnie tychże Ichmościów Panów Zięciów y córek moich zamężnych wzywałem, aby się wraz zjechawszy przejrzeli Dowody wewnętrzną istotę fortuny moiey, y Nibożczki Żony moiey okazywaiące z których by się należycie informować moli o wyposażeniu żon swoich, daleko większym z afektu mego niżeli z Fortuny należałym; Lecz gdy Ja Oyciec Ich tey łatwości u nich przez długi czas znaleźć nie mogłem, tedy nieomylnie domyślać się należy o przedsięwzięciu Tychże Ichmościów Panów Zięciów moich Projektowanym do przyszłey niespokojności y Prawney kłutni; Ja zaś iż Prawdziwie z miłości moiey Oycowskiey ku wszystkim Dzieciom równey pragnę aby wszystkie Dzieci moje zarówno odemnie kochane w Przyjaźni, miłości y Jednomyślney spokoyności, zawsze z sobą nieprzestannie żyli, zaczym Teraznieyszym Testamentem moim umyśliłem Dyspozycyą Fortuny moiey z objaśnieniem Istoty oneyże uczynić, przy którey Działaiącey się obciąłem z równey Oycowskiey moiey ku wszystkim Dzieciom moim miłości mieć obecne y przytomne, wszystkie oboiey Płci Dzieci y Zięcie moie. Dlaczego żądałem Przybycia Tychże Ichmościów Panów Zięciów i Córek moich zamężnych żeby w przytomności Ich z remonstrowanych onymże dowodów dla uspokoienia utyskowania onymże nisłysznego teraznieyszą dyspozycyą moią Testamentową uczyniłem ale iż żądam y w tej chęci moiey bydź wiedzę y poznaję bezskuteczne, dalszey zaś zwłoki y przedsięwziętego dzieła słabość zdrowia mego niedozwala, więc gdy ieszcze zmysły zupełnie zdrowe y Pamięć czerstwa, służą mi do uczynienia teraz nieyszey Dyspozycyi ostatniey woli moiey Przeto invocato przy Ofierze Świętey Pańskiey Spiritu Sancto Teraźnieyszą za poprzedzaiącym obiaśnieniem dostatecznym istoty Fortuny moiey y Substancyi Niebożczki Żony moiey oraz za srodkuiącą. Remonstrancyą oznaczonego wyposażenia Córek moich, czynię Testamentową niżey opisanym sposobem Dyspozycyą” Tu wyjaśnia Sędzia najszczegółowiey stan fortuny swoiey tak po Rodzicach odziedziczony jak i wziętey w posagu z żoną i spadłey na nią po śmierci jej brata Marcina Radzimińskiego pisarza ziemskiego bracławskiego; wykazuje wszystkie długi, mianowicie na dobrach Pietniczańskich i Woronowickich w chwili ich odziedziczenia po szwagrze ciążące, które dopiero po długoletnich zabiegach zdołał oczyścić i z różnych pretensyi z zastawów wyswobodzić: wreszcie przeznacza dla każdey z pięciu córek po 60.000 złp posagu, ale dobra ziemskie dzieli między obu synów którym jednocześnie powierza opiekę nad najmłodszą siostrą, podówczas jeszcze niezamężną. Dalej zaś rozporządza:
„Lubom Dóbr Klucza „Strzyżawieckiego” z obowiązku Intercyzy slubney wyżey wyrażoney: Marcinowi chorążemu Winnickiemu starszemu Synowi memu Donacyą uczyniłem iednak nie wszystkie z nich pochodzące intraty, ale tylko część pewną iey Onemu dla Insmentamentu onegoż wyp….iłem Jemu, a zaś Franciszkowi Podstolemu Bracławskiemu uczyniwszy dóbr Woronowickich Donacyę, nic z Intraty z nich pochodzącey Onemu nie puściłem, które to dobra wyrażone iż nie są Equivalentie w Intracie sobie róznie Koresponduiącey. Przeto post fata mea ciż Synowie moi nie uważając na Donacye sobie służące odemnie poczynione Dobra wyż pomienione z innemi Dobrami dziedzicznemi, y pod Prawo Dożywotnie sobie podpoadaiącemi do podziału między sobą puścić y równie podzielić z sobą powinni będą którym obydwom Synom moim wszystkie srebra mobile in vana forma et specia będące et sese moventia, tudzież wszystkie sprzęty moie gospodarskie po śmierci moiey pozostałe teraznieyszym Testamentem moim Leguję y wiecznie zapisuię obliguiąc Onych aby się tem wszystkiemi rzeczami post fata mea pozostałemi równie się miedzy sobą podzielili, że zaś srebra stołowe y apparament moy żołnierski tymże Synom moim darowawszy oddałem onym i podział między niemi tychże sreber y Żołnierskiego Apparamentu uczyniłem więc każdy z nich według zaszłego iuż podziału przypadłe sobie srebra y apparament żołnierski trzymać iuż ma y zażywać wolen y mocen na zawsze będzie. Ponieważ zaś Niebożczka Żona moia Kleynotów zażywać nie lubiąc onych nie przysposabiała dla siebie a suknie zaś bogate i inne dobre iedwabne, zostaiąc w słabości zdrowia swoiego, na apparaty do różnych Kościołów, a zaś inne swoie podleysze krewnym swoim płci Białogłowskiey będącym y Pannom służnym stante vita sua porozdawała. Przeto po śmierci Żony moiey żadne kleynoty ani suknie Jey nie pozostały się; Gdy zaś straciłem już nadzieię aby Córki moie zamężne resztę nieodebranych Posagów y resztę z nieodebranych z Substancyi moiey Onym ieszcze należącą według Intercyzy odebrały, Tedy obliguję Synów moich żeby oni będąc wszystkiey Fortuny moiey post fata mea pozostałey nieruchomey y ruchomey z Prawa natury y Koronnego Dziedzicami resztę tych Posagów którey Córce moiey zamężney iako wypłacenie według opisu mego wyrażonego należącą wraz z Prowizyą ab actu fatorum meorum zaczynaiącą się wypłacili.” Sędzia kończy wreszcie swój testament temi słowy.
„Lubo to nie wątpię po Katolickiey Synów moich pobożności, iednak onych do pobożnych uczynków zachęcaiące obliguię Ich aby zapis odemnie wraz z Niebożczką żoną moią na summę Trzydzieści Tysięcy Złotych Polskich Klasztorowi Xięży Dominikanów Winnickich in …ias Devotiones assekurowaną ręcznie dany y dotąd dla trudności moich nie roborowany zostaiący Actis quibus vis Regni authentices Roboratis y klasztor Winnickich Ichmościów Xięży Dominikanów wewnątrz przezemnie nie dokończony, dokończyli tak, aby wszystkie Rezydencye do mieszkania w nim Ichmościom Xięży Dominikanom sposobne były, tudzież Jejmość Pani Anastazyi Turczynowiczównie Zakonnicy Karmelitanek bosych klasztoru Lwowskiego corocznie ad vitae Oneyże tempora po Złotych Polskich Dwieście podczas Kontraktów Lwowskich Trzech Królów wypłacali. Jeszcze tychże Synów moich na miłość Oycowską moią obliguię, nie tylko wyż wyrażone długi moie y legacye, ale też y inne ieszliby się bydz iakowe rzetelne pokazały teraz przezemnie dla nieprzypomnienia onych sobie niewyrażone nie czyniąc ciężkości Duszy moiey, obiąwszy post fata mea, Fortunę moią, punktualnie y niezawodnie wypłacili; Przyjaciół moich dobrych w stateczney y trwałey z niemi Przyjaźni a sług moich starych w pamięci y opatrzności swoiey konserwowali. Tak tedy pierwey wyrażoną dostatecznie należytą uczyniwszy Dyspozycyą Fortuny y Substancyi moiey teraz przystępuię do Dyspozycyi Duszy i Ciała mego, gdy albowiem mam za co nieprzestanne Bogu Stwórcy memu z naygłębszą Adoracyą oddawać Dzięki nie tylko za odebrane w życiu moim obfite Łaski które dester core prawie erexerum, kiedy z szczupłej Fortuny daleko znacznieyszey Boska pozwoliła dorobić się Opatrzność, ale też naywięcej za to że z miłosierdzia Swego stworzył mnie z Rodziców Katolickich od Których to Ichmość Państwa Joba – Ludwika y Justyny Leniewiczówny Grocholskich, Cześników Dobrzyńskich, małżonków nayukochańszych Rodziców moich będąc z Dzieciństwa moiego w Wierze Świętej Katolickiey wychowany, w Której dotąd zostaiąc pragnę ostatek życia mego dla ustawicznej słabości na schyłku swoim będącego dokończyć; bo oświecony na rozumie wiem doskonale że żaden człowiek nie wnijdzie do Królestwa Niebieskiego któryby nie był w Wierze Świętej Katolickiej z Kościołem Rzymskim zjednoczony, przed Bogiem tedy wszystkich rzeczy widomych i niewidomych Stworzycielem wszystkie skrytości serc y myśli Ludzkich przenikającym oświadczam się iż mocno y statecznie wierzyć y do wyjścia Ducha moiego z ciała wyznawać to wszystko pragnę cokolwiek Kościół Rzymski do wiadomości podaje, za Którego wyroki krew wylewać życie stracić, Duszę wytchnąć pragnę, ostatnie tchnienie moie Daj Łaskawy i Miłosierny Boże aby naypierwszych tajemnic wyznaniem było, niech ostatnie słowa Jezusa y Maryi wzywaiąc dla czego maiąc zupełną ufność w miłosierdziu Boskiem Duszę moią nieśmiertelną w Ręce Pana Jezusa Chrystusa Odkupiciela y Sędziego mego y w opiece Przenayświętszey Panny Maryi, Niepokalanie Poczętej Matki Jego oddaiąc, Wszystkich Świętych osobliwie Patronów moich o przyczynę za Duszę moią upraszam aby On z nieograniczonego Miłosierdzia Swego, wszystkie grzechy moie odpuściwszy Łaskawie Duszę moią do Chwały Swoiey wiecznej przyjąć raczył. Wszakże cóż Cię Boże przymusiło abyś mnie stworzył ieśli nie własna Twoia zniewoliła dobroć, co Cię z Nieba dla okupu Duszy moiey wylaniem Krwi Twoiey Przenayświętszey na świat sprowadziło ieśli nie Miłosierdzie Twoie y Miłość narodu ludzkiego iako się oświadczasz: „Deliciae mea esse cum filiis Hominum.”
Cóż Ci tedy zabroni abyś mnię zbawił, Zbaw mnie Boże, bo możesz! Niech okup Krwie Twoiey wiedzie w zatracenie grzechy moie za które z miłości Twoiey Boże serdecznie żałuję, niech zasługi Męki y Krwi Twoiey zgładza y Te ofiaruję Tobie Oycze Przedwieczny na zgładzenie grzechów moich a tak szacunkiem krwi Twoiey Panie okup oną Duszę moią przyjm do Chwały Świętych Twoich; Ciało zaś moie iako wzięte y uformowane z Ziemi tak ziemi tey oddając aby po śmierci, było pochowane Obrządkiem Katolickim w Kościele Winnickim u Wielebnych Xięży Dominikanów y oczekiwało za głosem Ostateczney Trąby Zmartwychwstania Swego. Gdy zaś niewiem Dnia wypełnienia Boskich nademną wyroków a Każdy Katolik dla osiągnienia Nieba dla siebie zgotowanego zawsze bydz powinien gotów zapłacić dług śmiertelności, przygotowuiąc się tedy do tey okropney godziny przepraszam wszystkich Kogom tylko w przeciągu życia mego z ułomności moiey obraził, oraz wszystkim urazy moie z serca mego szczere odpuszczam upraszaiąc pokornie wszystkich aby mi dla miłości Boskiey urazy swoie darowawszy odpuścili; Synów zaś moich na Sąd Boski obliguię aby kto jeśli ze sług moich tak przy mnie zostaiących iako y Czeladzi Dworskiey krzywdę iaką mieć sądzić się będzie, aby ję nadgrodzili y uspokoili, tudziez ieżeli by stante sua mea nie przyszło dla teraźnieyszey w kraju niespokoyności sprawić przyzwoitego Niebożce Żonie moiey Pogrzebu w Kościele Winnickim u Wielebnych Xięży Dominikanów w którym leży Żona moia, tedy obliguię Synów moich aby mnie y Żonie moiey a Matce swoiey Pogrzeb sprawili na Które to Pogrzeby Synowie moi nie maią żałować z Fortuny moiey Im zostawionej Expensy, nie tak na Światową znikomą Pompę, ale bardziey na Nabożeństwo iak nayobfitsze w Ofiarach y Wiliach bydź może pamiętaiąc na te Ewangelie słowa:
„Qua mensura mensi fueritis ea remetietur vobis.”
Na koniec Błogosławiąc wszystkie Dzieci moie, Wnuki y Prawnuki wznoszę serce y myśl do Boga, aby swoie przyłączył do mego błogosławieństwa. Proszę aby Ich Bóg Błogosławił iako Błogosławił Abrahama, Jakóba, Isaaka y innych Świętych Oyców, aby Im Błogosławił z tłustości ziemi y z rosy Nieba, Ja tez ich w Imie Boga Oyca y Syna y Ducha Świętego Błogosławię Błogosławieństwem wszystkich Świętych Patryarchów aby z drogi przykazań Boskich niespępując doszli do Wieczny Chwały y wzaiemnie się kochaiąc w nieporuszoney a zawsze trwałey y szczerey z sobą przyjaźni żyli a to pod utratą Błogosławieństwa mego Oycowskiego, którego to Testamentu moiego wolne tylko mnie samemu tak poprawienie iak odmienienie zostawiwszy. On dla lepszej wiary racyi y pewności Ręką moią własną przy zwykłey pieczęci podpisawszy sam go personaliter lub dla niesposobności moiey przez plenipotenta mego ręcznie ad hunc actum zapis…. roborować quibusvis Actis Aut..enticio m…m. Datum w Tereszkach Die Prima Augusti Millesimo Septingentesimo Octavo Anno.
W tego Testamentu per oblatam podanego podpisany rąk Ichmościów Panów Przyjaciół przy podpisie Wielmożnego Grocholskiego Sędziego Ziemskiego Bracławskiego y Pieczęciach jednej na laku czarnym Dwóch na laku czerwonym w te słowa: Michał z Grabowa Grocholski Sędzia Ziemski Województwa Bracławskiego ustnie y oczewisto proszony Przyjaciel do tego Testamentu podpisuje się Rafał Myszka Chołoniewski Kasztelanic Buski L.S. Proszony do podpisu Przyjaciel podpisuje się Ludwik Wirski SyS.
Pograniczny Bracławski Locus Sigilli.
Który to Testament per oblatam podany iak się w sobie ma do Xiąg ninieyszych Grodzkich Winnickich słowo w słowo iest zapisany z których y ten wypis, pod pieczęcią Grodzką Winnicką, jest wydany pisany w Winnicy.
Wielmożny Panie i Dobrodzieju
Byłbym iednym z nayniewdzięcznieyszych, gdybym te łaski, któreś mi w młodym Twym wieku mnie młodemu świadczył, te serce, któregom całym przeciągiem Zakonnego życia doznawał, dobrodziejstwa, którem odbierał, nie miał publiczną wdzięcznością oddać y oświadczyć. Już to lat prawie czterdzieści, jako miałem szczęście poznać godność Twoję, y było mi to iedno poznać Cię, jako y zaraz wtedy zacząć szanować wysokie Jego natury przymioty, chwalić doskonałe zdania, uważać wielką do największych dzieł sposobność. Ztąd poszło, że od pierwszych lat owych przywiązałem się pełnym uszanowania ku Twej osobie sercem.
Teraz, że mię niektórych żądania zaszły, abym kaznodziejskie moje prace do druku podał, używam tej okazyi do wykonania umysłów dawnych y wypełnienia sprawiedliwych obowiązków. Tobie tę powinney wdzięczności ofiarę czyniąc. Tobie (mówię) Wielki sędzio najpierwey te ułożenia kaznodziejskich myśli pod rozsądek poddaję, nim o nich inni sądzić zaczną y będę, dosyć na tym mając, dobrze sprawiedliwie y doskonale o rzeczach sądzącemu podobać się. Pozwalasz zaszczycić te niegodne dzieło godnością Imienia Twego, y to jest dosyć honoru dla mnie, któremu doskonale wiadoma zacność zadawnionej w Ojczyźnie Familii Twojej, tak w wielkie Męże rozkrzewionej, że wiele Ziem i Województw swym zaszczycili Imieniem jako to: Krakowskie, Sandomierskie, Ruskie, Kijowskie, Wołyńskie, Bracławskie, Województwa, Przemyślskie, Halickie, Sanockie, ziemie, wszędzie znakomite wielkich zasług zostawiwszy ślady.
Niewyprowadzam ja tu naypierwszych początków Domu Twego, jako ten z starożytney Syrokomlów Familii pochodzi, którzy, więcej niż od sześciu wieków w Polskiem kwitnęli Królestwie (Bernard Syrokomla Biskup. Ponań. Żył około 1140. ex. Niesiecki) y wielkich Oyczyźnie wydali ludzi. A potym na wiele innych współherbowych Twoyemu, podzielili się Domów. Przestaię na samych Imienia Twego Antenatach, którzy od Grocholicy sobie dziedziczney Grocholskiemi zwać się poczęli. Wszyscy Rycerskiego stanu ozdobą, a w potrzebie obroną Oyczyzny byli. – Pełniąc powinność wielkich ludzi, o których mówi ieden : „Magnorum virorum et ornare et armare Republicam.”
Wielkich to ludzi własność zdobić y bronić Oyczyznę. I że niewspomnę wyższych Przodków Twoich, których nam pamięć pogorzałe w Radomiu księgi zatraciły: Mikołaj na Grocholicy, Grzybowa Wola, y Grabowie Grocholski, ociec Pra – pradziada Twego (1. Paweł bezdzietny, 2. Łukasz z Zielińską 3. Piotr. 4. Marcin synowie Mikołaia) za Króla Zygmunta pierwszego, w najcięższych potrzeby publiczney okazyach używany, dał zawsze dowody, co męstwo walecznego Żołnierza umi y może. Łukasz na Grocholicy, syn Mikołaia drugi (Łukasza synowie, 1. Jędrzej z Wyżdżanką. 2. Jerzy ze Słupecką. 3. Hieronim. 4. Job Jakób z Dzielińską. 5. Jan Hussarskiego znaku Xcia Zasławskiego y Ostroskiego Władysława, Porucznik) pra – Pradziad Twoy. – Job Jakub na Grocholicy, czwarty syn (Potomstwo Joba, Helena Nehrebecka. Ewa Nahojowska, syn 1. Alexander z Krupską. 2. Stefan z Pełłczanką) Łukasza, Pradziad. Stefan z Grabowa, Podstoli Bracławski, syn drugi Joba, Dziad Twój, wszyscy rycerskiego stanu, i w rzeczy samej w publicznych okazyach, okazywali się zawsze prawdziwemi bydź Rycerzami. – Ile że oni onych szczęśliwych Królestwa żyli czasów (Inkursie Szwedzkie, Tatarskie, Kozackie) że niepodobna było Szlachetnym Oyczyzny Synom nie bydź doskonale w rzemieśle woiennym ćwiczonemi, y iedno to wtedy było bydź godnie urodzonym co bitnym i żołnierzem. Jako napisał pewny: In publica clade quivis Civis, miles est (Tertul. In Apo.) W powszechney potrzebie, co godny obywatel to dowodny żołnierz. W też Rycerskie chwalebnych poprzedników swoich wstąpił ślady Ludwik z Grabowa, Cześnik Dobrzyński, Syn drugi (Synowie Stefana. 1. Job bezdzietny. 2. Ludwik z Leniewiczówną. Córki, Elżbieta Zydaczoska. Krystyna, Konstancya, Katarzyna Helena, Marta, Panny) Stefana Podstolego Bracławskiego, Ociec Twój godny, (którego miałem honor znać dobrze), Mąż staropolskiey cnoty y pobożności, pełen żwawości żołnierz, który acz w sędziwe lata zaszedł, przecięć y w zimnym od pięknej starości wieku, tyle miał rycerskiego ognia, że y Ciebie Wielmożny Sędzio Dobrodzieju godnego Syna mocno zagrzewał, abyś do wielkiego owego Bohatyra, w sztukach rycerskich, y w rządach Woyskowych naydoskonaley wyćwiczonego nigdy niezapomnianej chwały Pana, generalnego wtedy Wojsk Regimentarza, Stanisława Poniatowskiego, Wojewody Mazowieckiego, potym kasztelana krakowskiego, iachał, y pod Nim, w Rycerskim wydoskonalał się rzemieśle.
Nie mogę tu niewspomnieć, niektórych Braci i Synowców, Antenatów Twoich Wielmożny Panie, iako w gwałtownych Oyczyzny potrzebach przeciw mocnym i licznym nieprzyjaciołom wystawieni y używani bywali. Jako Andrzej na Grocholicy Grocholski, Brat Joba Jakuba, Pradziada Twoiego, rodzony syn pierwszy Łukasza, Pułkownik Ordynacyi Ostroskiey podczas straszliwych Tatarskiey, Kozackiey, Moskiewskiey najazdów z Xiążęciem Władysławem Dominikiem Zasławskim Ordynatem. Woiewodą krakowskim (Z Xiąg fundacyi Dermańskiey Archimandryi, y ten Andrzey był wysłany do Dóbr Monasteru Dermań: aby poddanych zbuntowanych do posłuszeństwa Monasterowi przywiódł) szczęśliwie gromił y porażał nieprzyjaciół mnóstwa. Andrzej, tegoż imienia drugi syn (Andrzeia Pułkownika synowie: 1. Jan z Olęcką. 2. Andrzey z Makarowiczówną. 3. Krzysztof z Stradowską) wspomnianego Andrzeia Pułkownika Ordynacyi, Rotmistrz y Pułkownik Wojsk J. K. MCi i Rzeczypospolitey podobnie nieraz z nieprzyiacielskich triumfował naiazdów, mając pod swą komendą oddane niektóre pułki. Remigian z Grabowa Grocholski, syn przyrzeczonego Andrzeia, synowiec Stefana, Dziada Twego (Testament Remigiana R. 1706, w Krak. oblatowany) chorąży Bracławski, pułkownik J. K. Mci z Wodzem swym Hieronimem Lubomirskim, kasztelanem krakowskim, Hetmanem W. K., pod Wiedniem tak się w mocnych z Turkami potyczkach dystyngował, że Wódz ów Wielki, znaczną część wojska Jemu przywodzić do bitwy generalney zlecił. Wszakże był wdzięcznym względów Hetmańskich Remigian, dla siebie, bo zdobycz prawie wszystką wielce kosztowną, z szacownych y z osobliwszych Tureckich obozowych sprzętów, zwycięzką ręką zabranych trzem synom przyrzeczonego wysokiey sławy Hetmana W. K. Kasztelana krakowskiego: Jerzemu, staroście Bogusławskiemu, Janowi, kawalerowi Maltańskiemu, Aleksandrowi, staroście Kozienickiemu, testamentem oddzielił i oddał.
Dodaymyż tu znakomite Domy, wielkie w Oyczyznie Imienia, z któremi się przezacni Przodkowie Twoi W. Sędzio Dobr. Poprzysiężonem złączyli związkiem. Jako to: Łaszczów, Szczuków, Olęckich, Wyżdżgów, Szulimirskich, Telefusów, Zielińskich, Dzielińskich, Pełków, Leniewiczów, Słupeckich, Makarowiczów, Czarneckich, Stradowskich, Guzolfów, Nehrebeckich, Nahoiewskich, Siekierzyńskich, Zydaczewskich, Moszczyńskich, Missunów, Bystrzeiowskich, Krynickich, Zabierzowskich, Potockich, Rudziewskich, Dąbrowskich. Niewspominam (Zofia za Janem Ciołkiem Poniatowskim) Zofii z Malicki Walentego Grocholskiego, Brata stryiecznego Pradziada Twego, Zacney y szczęśliwey Córki, których dla wysokich doskonałości Dom ieden z naywyższych teraz w Polskim Królestwie obrał y poślubił sobie.
I z tych to tak wysoce Zacnych y walecznych Mężów krwi idziesz Wielmożny Sędzio Dobrod. I co tylko godnie urodzonych zdobi, wielkich ludzi chwalebnymi czyni, czym publicznemu dobru zasłużeni, Oyczyźnie pożyteczni, innych czcią i honorem przewyższać zwykli? Wszystkie te chwalebne cnoty znayduią się w Tobie. Trzy zwyczaynie przymioty Synów Oyczyzny, iako są chwalebne z siebie, tak naymocniey ią wspieraią, y szczęśliwą czynią. Męstwo, sprawiedliwość y rada. Kiedy ma do boiu mężnych, do utrzymania prawa mocnych i sprawiedliwych, do rady wiernych i doskonałych. Z których pierwsi bezpieczeństwa y swobody bronią – drudzy praw całości przestrzegaią, doradzaią trzeci. Te wszystkie nayszacownieyszych Synów Oyczyzny własności, doświadczony z waleczności Rotmistrzu, zachwalony z sprawiedliwości Wielki Sędzio, nieraz na Walne Seymy z honorem posłuiący, każdy w Tobie widzi y uznaie.
A naypierwey ieżeli Rycerskim ludziom wiele powinna Oyczyzna? Bo ich męstwa ubezpieczenie y ocalenie swych granic Woiewództwa y Ziemie, całość fortun Domy y Familie, wnątrzny pokoy przyznaie królestwo. Ty w młodym wieku, tey sposobności y waleczności okazałeś się być żołnierzem, że wkrótce, gdyś pod znak wciągnął, naywyższy z Senatorów, Xiąże Janusz Wiszniowiecki, kasztelan krakowski pod swym Pancernym Znakiem Chorągiew oddał, niedługo potym Gospodarstwo iey powierzył.
Ciebie Wódz wielki nieśmiertelney sławy, Józef Potocki, Hetman W. K., naysposobnieyszym bydź osadził do powściągnienia haydamackich naiazdów, wtedy nayczęściey wielkiemi kupami w granicę naszą wpadaiących. Przeto Regimentarzem Ukraińskiey, potym Wołyńskiey Partyi uczynił. I w oczach to naszych było, z iaką swoią sławą, z iaką Rycerstwa Polskiego swej komendzie oddanego chwałą, z iakim wszystkich Obywatelów ukontentowaniem, poskromiłeś swawolę y gwałtowność kozacką, wszędzie rażąc ich mocno, imaiąc szczęśliwie, karząc surowie. Tak dalece, że cię swym Oswobodzicielem y Obrońcą przyznawały kraie owe. Bo w krótkim czasie uwolniłeś od naiazdów granice, ubezpieczyłeś Domy, zachował fortuny.
I te to dzieła męstwa Twego były powodem, że Cię Nayiaśnieyszy August III Rotmistrzowską godnością zaszczycił, którą z tym większym otrzymałeś honorem, że po stopniach żołnierskich wysług postępuiąc, do niej przyszedłeś, y prawie krwawo wysłużył. Przez szczeble woyskowych urzędów z Towarzysza na Chorąstwo, z Chorążego na Porucznikostwo, z Porucznika na Rotmistrzowską wzniósłszy się godność. Nic szczęściu winnym y obowiązanym niebędąc, tylko wypracowaniu swemu i zasługom.
Prócz dzieł rycerskich, druga rzecz iest, która wziętemi w Woiewództwach, poważanemi w Oyczyźnie, godnemi naywyższych dostojeństw y naysposobnieyszemi do nich, potrzebnemi y pożytecznemi innych dobrze czyni. A ta iest praw Oyczystych wiadomość, y mocne onych przy sprawiedliwości utrzymywanie (Philosophi Graecis, Legum periti Romanis imperabant. Gravera Turpe fuit, Patritio Viro leges ignorare. Idem.). Tobie Wielki Sędzio iako prawa królestwa doskonale wiadome, tak zachowanie ich święte zwyczayne. Nie tak iako iednemu z naybiegleyszych w prawie, imieniem Manliuszowi, chlubiącemu się, iż nie było prawa któregoby wiadomem nie był, wyrzucano :”Nulla quidem lex est quam ignores, sed est ne aliqua? Quam observes.” – Prawda, że niema prawa któregobyś nie wiedział, ale czyli iest z nich które ? żebyś go zachował. – Twoiey zaś, Wielmożny Sędzio Dobr.: w tych okolicznościach cnocie daią świadectwo Lubelskie y Radomskie Trybunały, na których iuż Deputatem iuż komisarzem będąc, z wielką niesplamionego honoru, y nienaruszonego sumienia sławą sprawowałeś ten wysoki urząd. Z liczby owych Sędziów niebyłeś nigdy o których Silvanius: quo plus de scientia, eo minus de conscientia. Im więcej umiejętności w prawie maią, tym mniey sumienia. – Jakoś nieskarzone żadnym interesem, sumienie do sądu przynosił, tak z nienaruszonym odchodziłeś zawsze. I to Cię w sądach sprawiedliwym, w wynurzeniu umysłu rzetelnym, w stron nayprzeciwnieyszych pogodzeniu szczęśliwym, w doradzaniach y radach szczerym czyniło, a zatym od wszystkich wziętym i szacowanym. Że czyli to na Seymikach, gdyś doradzał y umysłami innych kierował, czyli na Walnych Seymach, gdyś po dwa razy z powszechną chwałą posłował, zważaiąc inni głębokie uwagi Twoie, mądre zdania, mocne rady, iako gdyby wyroki iakie przyjmowali y przystawali na nie. Acz nie bez zazdrości tych, którzy podobnego honoru szczęścia niemieli, ale ja z mey osoby życzę, w tym Cię stanie Wielmożny Sędzio Dobrodzieiu zawsze widzieć, żeby insi mieli co zazdrościć Tobie, nie Ty innym.
Nie mogę tu niewspomnieć, co naypierwey wyrazić winien byłem, co też wielkich zkąd inąd ludzi szacowniyszemi y poważeńszemi u wszystkich czyni; cnoty y pobożności Twoiey ku Bogu boyności na Ołtarze y Świątynie, uczynionym tyle na chwałę Jego, funduszów. Twoiey to Wielmożny Panie nieśmiertelności dzieła, wymurowany z fundamentu kościół y klasztor XX. Dominikanów w Winnicy. Przyozdobiona nie bez znacznego nakładu, tamże Świątynia nasza kilka Ołtarzami
y wspaniałą Amboną, wprowadzone y dochodem opatrzone Bractwa. Publiczna w Tereszkach kaplica z osobnym funduszem swoim. I tać to boyność ku Boga Twoia, hoyne szczodrobliwości Jego zciągnęła na Cię błogosławieństwa,
y słodkim uszczęśliwiła pożyciem. Takim Cię bowiem naywyższe wyroki opatrzyły Przyiacielem, iakiego do uszczęśliwienia swego życzyłby każdy. Bo Pani z wysokiey rodowitości swoiey zacna, z doskonałych przymiotów chwalebna, z cnoty i pobożności przykładna, na Zakony y ubogie hoyna Wielmożna Anna z Kamińskii
y Michała Radzimińskich od lat iuż czterdziestu dwóch Żona Twoia dla słodkiego pożycia zawsze Ci miła. Owych to JJ. WW. Radzimińskich herbu Lubicz Wnuka, którzy senatorskie zasiadali krzesła, wysokiemi iaśnieli honorami,
z pierwszemi spowinowacenie Domami, Szembeków, Rudzińskich, Duninów, Micielskich. Tey zacności Przyiacielem, a z Niey wielkich nadziei potomstwem Bóg Cię Wielmożny Panie uszczęśliwił y ubłogosławił. Alboż nie iasne błogosławieństwo Jego? Na tak zacne Syny w młodym ieszcze wieku iuż urzędami w swym Woiewództwie zaszczyconych patrzeć. Wielmożny Chorąży Winnicki, Marcin, syn starszy, Pan przyiemności pełen, umieiący samych nieprzyiaciół iednać serca bez podłości, zasługować się wszystkim a bez subiekcyi, wyrabiać u naywyższych osób sprawiedliwe względy a bez pochlebstwa. Ten Wielmożną Cecylią z Kątskich Hołoniewską, Podkomorzankę Bełską, wielkich doskonałosci, miłych przymiotów, wysokiego rozumu wielkiego a wziętego y poważanego od wszystkich Oyca, zacną Córę poślubił sobie. Tak szczęśliwym związkiem, że Cię dwoma iuż wnukami
a synami swoiemi prócz małoletniey Córeczki kontentuie. Pozwolisz mi godny godnych Synów y zacnych Córek Oycze, Wielmożny Sędzio Dobrodzieju, że w tych okolicznościach odważam się życzyć Ci tego czego Hieronim Święty pewnym Rodzicom życzył: „Utinam! Vincant te Filii opta ut & a nepotibus vincaris” (S. Hier. Epist. Ad Demetrium). Dosyć co prawda z samey osoby swoiey uczyniłeś honoru Synom y drugiemu Potomstwu Twoiemu, przymnożyłeś znacznie fortuny tym trwalszey że sprawiedliwym sposobem. Oby Cię jednak: (życzę świętego słowy) przeszli w szczęściu, fortunie y honorach Synowie, żądać powinieneś żebyś y od Wnuków był przewyższony.
Wielmożny Podstoli Bracławski, Franciszek, syn młodszy, Pan ustaloney roztropności, ostrego dowcipu, y wysokiego rozsądku. W umiejętności praw Oyczystych wydoskonalony w przeniknieniu interesu prędki, w zdaniach głęboki. W tym wieku kawaler, iuż nieraz do spraw naytrudnieyszych rozsądzenia, do pogodzenia stron sobie przeciwnych, z ukontentowaniem oboyga używany. Z pierwszych tych kroków chwalebnego pracowania swoiego widzieć się daie, jak w dalszych czasach postąpić y wysoko się wznieść może, zwłaszcza, że wielkie to szczęście zasługuiących na honor, pracuiących na publiczne dobro, na iakie czasy cnota y zasługi Ich padną.
Według wielkiey uwagi iednego: „Multum interest, in quae tempora virtus ac bene merita inciderint”. Wiele zależy na tym, na iakie czasy cnota y dobre zasługi trafią (Innocent X. Pont.). Kiedy są, którzy znaią się na nich, znaiąc szacować umieią, szacuiąc umieią także nagradzać iak są godne.
Szczęśliwość to tedy Wielkich Synów Twoich, Wielki Oycze, że tego doczekali się wieku, tych upragnionych czasów, kiedy królestwo nasze ( w którym przedtym górę wzięła niesprawiedliwość, triumfowała gurniących przemożność, chleb dobrze zasłużonym powinny, nic albo mniey zasłużeni zabierali) z tych nierządów wychodzić zaczyna, pod opatrznym panowaniem Nayiaśnieyszego Stanisława Augusta P. N. M. Dzięki naywszechmocnieyszey Dobroci, że tey znędznioney Oyczyznie takowego teraz Oyca, Rządzcę y Pana opatrzyła, który jako sam przez wysoce wielkie zasługi, do najwyższey królestwa godności przyszedł, tak publicznemu Dobru zasłużonych szacować, iako naymędrszy z Panów umie; a iako z królów naysprawiedliwszy, dobre ich roboty y zapracowania nagradzać chce y żąda.
Niemnieysze Oycowskiemu sercu pociechy czynią z Osób swych y z ślicznego Potomstwa swoiego godne Córki, wszystkie wielkim z natury rozumem y wszelką doskonałością ozdobione, które iak same, cnoty, pobożności wdzięcznego ku Zacnym Rodzicom serca pełne, tak w naydoskonalszym wychowaniu Potomstwa pilne y szczęśliwe. Te Oyczystego Domu swoiego tym więcey powiększyły ozdoby, że się każda z nich związkiem krwi z nayznakomitszemi y wysoce spokrewnionemi złączyły Domami. Wielmożna Justina z córek naystarsza z W. Stanisławem Kordyszem, Cześnikiem Łuckim.- W. Franciszka z W. Remigianem Jełowieckim, Stolnikiem Łuckim (Petronella za Woyciechem Bogatkiem, Podstolim Winnickim). – W. Angela z Adamem Urbańskim, Miecznikiem Sanockim.
Wielkiemi y przewybornemi Mężami, których wysokie natury przymioty, zacność urodzenia z wielkiemi w Oyczyznie Domami spokrewnienie, gdybym miał wyrażać, wielkiebym Dzieiopisów naszych część tu przenieść y przywieść musiał. Na tyle przezacnych Domów, y wysoko znakomitych Familii, rozlana krew Twoia Wielki Oycze, nie może niebydź nieśmiertelną.
Nadzieia w Naywyższego wyrokach, że zostaiąca ieszcze z córek naymłodsza Wielmożna Józefa, wdzięczney przyiemności, pięknych przymiotów, wielkiego rozumu Panna, równie godnym kiedyś związkiem, dla zaszczytu i większego rozszerzenia Domu nowe pociągnie ozdoby. Tak Cię Bóg w godne uszczęśliwił Potomstwo, że te siedm krwi Twoiey pociech, siedmio błogosławieństwy Jego sprawiedliwie nazwać się mogą. Gdy iuz na ośmnaście wnuków wraz z wnuczkami z ukontentowaniem Oycowskiego serca patrzysz.
Obyś Wielmożny Panie długim życiem w czerstwości zdrowia,
y w naypomyślnieyszych powodzeniach, ieszcze z tych młodych latorostek, dobrze doyrzałych owoców doczekał, pełnym szczerości sercem życzę, y o to Boga błagać nieprzestanę.
Wielmożnego Pana y Dobrodzieia
Nayuniżeńszy sługa
Konstanty Awedyk. Soc. Jesu
Mając zaleconą Nam Wierności Twoiey w dziełach Rycerskich experiencyą y męstwo oraz doświadczoną w różnych okazyach odwagę z nieposzlakowaną ku Maiestatowi naszemu y Dobru Oyczyzny Wiernością (…), umyśliliśmy Wierności Twoiey szarżę rotmistrzowską Chorągwi Pancerney w Woysku Naszym y Rzeczypospolitey konferować (…) Więc zatem chcemy po Wierności Twoiey abyś Pomienioną Chorągiew pod Władzą Naszą y Wielmożych Hetmanów Koronnych trzymał (…) na wszelkie Nasze y Rzeczypospolitey potrzeby pilnie stawał (…) Nie wątpiemy (…) że to wszystko Nam y Rzeczypospolitey na przysługę a sobie na Sławę y Reputacyą ochotnie wierność Twoią uczynisz. Augustus III Rex.
Michał Grocholski (1705-1768), regimentarz Partii Ukraińskiej i Wołyńskiej, za walki z najazdami wrogów zostaje mianowany przez króla Augusta III rotmistrzem. 7 IX 1752 (data uzyskana dzięki uprzejmości Pana dr Tomasza Ciesielskiego).Kościół Dominikanów w Winnicy na Ukrainie (obecnie cerkiew) Fundowany przez Michała Grocholskiego – syna Joba Ludwika. Lipiec 2003 r. Fot. Henryk Grocholski.